Czy „najlepiej ubrani sędziowie sportu” będą nieobecni na Wimbledonie?

Pierwszą zachętą Thomasa Sweeneya do zostania sędzią liniowym była oferta darmowej kanapki.
Dla Pauline Eyre, która przez 16 lat pełniła funkcję koordynatora linii na Wimbledonie, eleganckie marynarki i możliwość kupienia biletów na turniej stanowiły główną rekompensatę za pracę, na którą musiała brać coroczny urlop.
Obecnie najlepsi urzędnicy mogą zarobić nawet 200 funtów dziennie plus wydatki.
Jednak w ocenianiu linii nigdy nie chodziło o pieniądze, o to, że ludzie spędzają godziny pochylając się do przodu, opierając ręce na kolanach i uważnie wpatrując się w linię kredy, aby w ułamku sekundy określić, po której stronie odbiła się żółta piłka.
Bezcennymi przeżyciami dla Eyre było przebywanie tak blisko Jany Novotnej na korcie centralnym, że mogła zobaczyć, jak jej stopa trzęsie się przy pierwszym punkcie finału Wimbledonu, czy jak John McEnroe ją „wyprowadza z równowagi”.
A potem były stroje.
„Nie ma nic lepszego niż wyjście na kultowe trawiaste korty SW19 w stroju, który wielu uważa za najlepiej ubranych sędziów w całym sporcie” – powiedziała BBC Sport Małgorzata Grzyb, przewodnicząca Stowarzyszenia Brytyjskich Sędziów Tenisowych (ABTO).
Ale czasy się zmieniły. W przyszłym tygodniu na Wimbledonie po raz pierwszy w 148-letniej historii nie będzie sędziów liniowych, ponieważ wprowadzone zostanie elektroniczne wywoływanie sędziów liniowych.
Zawodnicy i sędziowie przyzwyczaili się już do nowej organizacji kortów, ponieważ na innych turniejach obowiązuje ona od jakiegoś czasu. Jednak na zielonej trawie Wimbledonu, gdzie loga reklamowe są przytłumione, a zawodnicy ubrani są na biało, puste korty mogą wydawać się bardziej widoczne.
„To wszystko tradycja Wimbledonu – ludzie i zabawne stroje – i to jest odrobina osobowości, która odeszła” – powiedział Eyre. „Myślę, że to wszystkie te małe rzeczy sprawiły, że Wimbledon stał się Wimbledonem”.
Tradycjonaliści będą za nimi tęsknić, ale fani technologii wskażą na postęp.
BBC Sport próbowało dowiedzieć się, co o tej zmianie sądzą sędziowie, zawodnicy i sędziowie liniowi.
„Pan Djokovic kwestionuje decyzję sędziego na prawej linii bazowej; piłka została uznana za out.”
Często panował nastrój podniecenia, gdy sędzia dawał sygnał, że nastąpi powtórka wideo decyzji sędziego liniowego.
Rytmiczne klaskanie-klaskanie-klaskanie narastało aż do momentu, gdy wydarzenie zostało pokazane na dużym ekranie, a obowiązkowe „ooooooooh” nastąpiło, gdy ułamek sekundy osądu ludzkiego oka został obnażony przed wypełnioną po brzegi widownią i milionami widzów przed telewizorami.
Ponad 14 000 par oczu na korcie centralnym mogło wbić wzrok w sędziego liniowego, który pomylił się o mniej niż szerokość źdźbła trawy. Ale gdy sędzia okazał się mieć rację, ich pokerowe twarze musiały powstrzymać się od chęci, by wyglądać choć trochę na zadowolonych.
W tym roku gracze nadal mogą poprosić o powtórkę na ekranie, chociaż fani będą wzdychać nad przedstawieniem „bliskiego spotkania”, a nie nad werdyktem ludzkiego instynktu kontra technologia. A jeśli ostatnie turnieje są jakimkolwiek wyznacznikiem, ich śmiech może dotyczyć opóźnionej reakcji na niektóre „out” wezwania.
Paul Hawkins, wynalazca technologii Hawk-Eye, zaprezentowanej po raz pierwszy na Wimbledonie w 2007 r., stwierdził, że system wyzwań prawdopodobnie „minął już swój dzień” wśród kibiców.
„Kiedy to było coś nowego, na pewno było więcej emocji – ludzie zaczęli się tym interesować” – powiedział.
„Doszło do punktu, w którym doszło do sytuacji, w której „już to przerabialiśmy, mieliśmy ten żart, po prostu wróćmy do tenisa” i oczywiście rezygnacja z systemu wyzwań oznacza, że można kontynuować grę nieco szybciej”.
Brak sędziów liniowych sprawił, że gracze mają teraz mniej osób, na których mogliby wyładować swoją frustrację. Eyre wspomina, że gracze na niego „krzyczeli” i że został uderzony wieloma piłkami.
Djoković został zdyskwalifikowany z turnieju US Open 2020 za przypadkowe uderzenie piłką w sędziego liniowego, a w zeszłym roku Andriej Rublow został zdyskwalifikowany w Dubaju za krzyczenie w twarz sędziego.
Nie wszyscy z 300 sędziów liniowych, których zwolniono, stracą pracę na Wimbledonie. Około 80 z nich będzie pełniło funkcję „asystentów meczowych”, którzy będą dostępni w razie awarii technologii, a także będą wykonywać takie obowiązki, jak eskortowanie zawodników zmuszonych opuścić kort.
Jednak ich szanse na pracę przy dużych turniejach maleją, a French Open jest obecnie jedynym z czterech turniejów Wielkiego Szlema, na którym nie stosuje się elektronicznego wywoływania linii.
W tym roku technologię tę wprowadzono w męskim turnieju ATP i połączonych turniejach ATP/WTA, a wydarzenia przeznaczone wyłącznie dla zawodników WTA zmierzają w tym kierunku.
Eyre obawia się, że może to mieć wpływ na jakość sędziowania w nadchodzących latach, ponieważ sędziowanie liniowe jest ścieżką do zostania sędzią krzesełkowym.
„Po co miałbyś chodzić na korty Finchley Tennis Club do lat 12, skoro nie masz marchewki w postaci 'może pewnego dnia będę mógł prowadzić korty na Wimbledonie'?” – powiedziała Eyre, która prowadziła korty w 12 finałach Wimbledonu w latach 90. i 2000., a obecnie jest komikiem, który prowadzi tournee z programem o swoich doświadczeniach jako sędzia liniowy.
Grzyb twierdzi jednak, że ścieżka rozwoju sędziów uległa zmianie i podkreśla, że sędziowie liniowi są nadal wykorzystywani w wielu wydarzeniach tenisowych niższej ligi.
„Zamiast zaczynać wyłącznie jako sędziowie liniowi, nowi sędziowie przechodzą teraz szkolenie zarówno w zakresie sędziowania liniowego, jak i sędziowania krzesełkowego, co umożliwia im szybsze awansowanie do roli sędziego krzesełkowego” – powiedział przewodniczący ABTO.
„[To] nie różni się niczym od systemów obowiązujących w wielu krajach, w których nie ma domowego Wielkiego Szlema, a które były w stanie wykształcić sędziów krzesełkowych światowej klasy”.
Bycie sędzią liniowym zazwyczaj oznacza umiejętność stania przez długi czas i, co najważniejsze, wykrzyczenia komendy w sposób, który jasno pokazuje, co się dzieje.
Jak przekonał się na koncercie Queen's brytyjski numer jeden Jack Draper, automatyczne wywołania nie zawsze można usłyszeć w hałaśliwym tłumie.
Punkt setowy, który miał doprowadzić jego półfinał do decydującego meczu, spotkał się z zaskoczeniem, ponieważ ani Draper, ani kibice nie byli pewni, czy sędzia odgwizdał aut.
Eyre twierdzi, że podczas turnieju na trawie gracze nie mogli już polegać na gestach sędziów liniowych, którzy sygnalizowali, czy piłka jest poza grą, dlatego głosy sędziów nie były wystarczająco głośne.
„Używają bardzo spokojnych głosów – brzmi to tak, jakby głos nie był pewny” – powiedziała.
„To trochę tak, jakby mówiło 'out… I think'. To trochę niezręczne. To jest zupełnie inne psychologicznie, nie słyszeć czegoś ostrego”.
Choć niektórzy preferują tę technologię – Brytyjka Heather Watson niedawno powiedziała, że złe doświadczenia z decyzjami sędziów liniowych w Birmingham „zrujnowały mecz” – inni nie są pewni.
Jej rodaczka Sonay Kartal powiedziała, że miała problemy na Australian Open, ponieważ słyszała automatyczne komunikaty z innych kortów, co prowadziło do zamieszania, a nawet do przerywania gry przez zawodniczki, które myślały, że komunikat pochodzi z ich kortu.
Nie wiadomo jeszcze, jak będą brzmiały głosy wimbledonu, ponieważ turniej będzie korzystał z głosów niektórych pracowników i przewodników. All England Club będzie używał różnych głosów na różnych kortach, aby uniknąć pomyłek między sąsiednimi kortami.
Eyre sugeruje, że byłoby wspaniale, gdyby donośny głos samego McEnroe'a był jednym z głosów.
„Byłoby fajnie, gdyby McEnroe do nich zadzwonił, prawda? Wszyscy krzyczymy do telewizji, mówiąc: 'nie możesz mówić poważnie!' - Chciałbym, moglibyśmy na niego krzyczeć i to byłaby dobra karma!”
Najpierw był ołówek, papier i stoper. Potem pojawił się elektroniczny system punktacji, a następnie Hawk-Eye.
W miarę rozwoju technologii zapotrzebowanie na interwencję człowieka maleje.
Co więc będzie dalej? Sędziowie przewodniczący?
Siedmiokrotny mistrz Wielkiego Szlema w grze pojedynczej McEnroe, znany ze swoich wybuchów emocji na korcie, już wcześniej zasugerował pozbycie się sędziów i wykorzystanie technologii.
Sweeney – ten od darmowych kanapek – jest obecnie sędzią liniowym i nadzorował finał kobiecego French Open w 2023 roku.
Nadzorował wiele meczów na korcie centralnym Wimbledonu i nie wyobraża sobie, żeby w najbliższej przyszłości miał zostać sędzią w rozgrywkach tenisowych na najwyższym poziomie.
„Zawsze będzie potrzeba obecności człowieka, który ułatwi to, co technologia ma swoje ograniczenia” – powiedział Sweeney.
„Są aspekty życia, na które nie można się przygotować, a człowiek musi być w stanie znieść presję, zapewnić graczowi możliwość zrozumienia i empatii oraz pomóc, pokierować i zarządzać sposobem działania boiska”.
Jednak Sweeney przyznał, że w związku z tym, że na korcie podczas meczów przebywa o dziewięć osób mniej, „może się czuć trochę samotnie” po „tradycji wspólnego przeżywania meczu i wzajemnego motywowania się do zachowania koncentracji”.
Dzieci podające piłki i sędziowie nadal są obecni, aby pomagać w takich czynnościach, jak podawanie ręczników graczom lub ułatwianie im korzystania z toalety, podczas gdy jeden z sędziów nadzoruje stan techniczny linii.
„Wciąż mamy ten zespół” – powiedział Sweeney. „Nawet przy mniejszej liczbie, nadal jesteśmy bardzo silnym i wspierającym się zespołem. Po prostu wygląda to trochę inaczej”.
BBC